Ooooh… to się wpakowałam. Chyba w końcu będę musiała zgłębić tajniki tych całych śmiesznych rzutów. Tyle czasu tak sprawnie unikałam mechaniki w sesyjach. I cóż.. nie powiem, żeby mi było smutno gdybyśmy musieli polegać tylko na storytellingu.
I zdecydowanie jestem za pomysłem z google docs. Mniej problematyczne niż pisanie na gg, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie, bo nigdy z tego nie korzystałam, hah.
Jeśli chodzi o pierwszy post, to nie mam nic do zarzucenia, oprócz tego, że moja postać dostała nice.. hm.. słowo „wejście” może być tutaj odpowiednie
Osoba dramatu: Anesh Ythellen, częściej jednak znana pod pseudonimem Wilczycy.
Niegdyś zasiadająca wysoko w półświatku Denerim, niestety Plaga jej, ogólnie rzecz biorąc, nabruździła i sprawiła, że jej wataha się rozpadła. Aktualnie stara się ją przywrócić do dawnej formy, a i w dalszym ciągu posiada szacunek wśród istot spod ciemnej gwiazdy.
Ostre rysy twarzy upodobniają ją do drapieżnego ptaka z przenikliwym spojrzeniem, którym lustruje otoczenie. Spod cienkich, strzelistych niczym wieżyce brwi spoglądają oczy, których tęczówki wyglądają tak, jakby zamknięto w nich truciznę o barwie jadowitej zieleni. Nieco za ramiona spływają zaś lśniące, proste i czarne jak noc włosy, delikatnie okalając twarz kobiety i nadając jej nieco dumniejszy wygląd. Całość sprawia, że Anesh zdaje się zawsze, a przynajmniej bardzo często, patrzeć na wszystko lekceważąco, spod lekko przymkniętych powiek i z delikatnie wydętymi wargami.
Pomimo swojej, ah, profesji, odrzuciła „wcale nie rzucające się w oczy” czarne płaszcze z kapturami oraz ponure złodziejskie stroje. Zamiast tego przyodziewa się w wyzywające, acz dlań wygodne ubrania szyte specjalnie dla niej z utwardzanych skór w kolorach wszelakich. Zakrywają one wszystko to, co według ogółu społeczeństwa skryte być powinno, jednak jednocześnie rozcięcia kuszą ku sobie, albowiem rąbki tajemnicy ciała Anesh ukazują. Nic jej nie ogranicza, w nic się nie zaplątuje.
Mój post się już pisze i wychodzi wręcz zatrważająco długi. Ale ja tak lubię.