4 czerwiec 2022, 19:45, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów
Dwie eksplozje zatrzymały na chwilę Dzikich, lecz chwilę później znowu ruszyli. Kolejne butelki eksplodowały na zaporach w oknach. Płonące paliwo wlalo się do środka, grożąc pożarem. Spec wychylił się z okna na piętrze, oddał dwa strzały i o mało nie zarobił stalową nakrętką wystrzeloną z procy. Czy mogło być jeszcze gorzej, a jakże. Kiedy wychylil się po raz kolejny, by oddać parę strzałów do gangerów usłyszał odległy huk wystrzału, a chwilę później kula tak na oko 7,62 mm wyżłobiła dziurę w ścianie ledwie 20 cm od głowy Tasmana. Snajper! I co jeszcze? Kilkunastu Dzikicg pod oknami, kilku innych flankuje pozycje Tasmana od strony garażu, kilku wali zza drzew z kusz i proc, a do tego ten jebany snajper!!!
Specnaz myślał gorączkowo: "Co robić!!? Co robić?!" Za parę chwil Dzicy znajdą sposób na sforsowanie zapór, a wtedy będzie po zawodach.
Na wieży Malutki wreszcie doczekał się odzewu Towera:
- Szefie, przejebane! Przyszli Dzicy na kawę, nawet przynieśli koktajle! Jest kurwa wystrzałowo! Niestety jest ich trochę za dużo. Specnaz próbuje im teraz wytlumaczyć, że niezapowiadanych gości, zwłaszcza w pięćdziesiątkę nie przyjmujemy, ale są trochę uparci!!! W skrócie : POMOCY!
[user=1610, 1251]Kulek, wywaliłeś magazynek, zostaly Ci dwa[/user] |