Tak agent, agentowi nierówny. Jeden może być w czymś dużo lepszy od drugiego, ale ci którzy będą brali udział w sesji zostali jednakowo przeszkoleni pod kątem zajmowania się sprawami seryjnych morderców. Jeżeli lubi siedzieć w laboratorium, to nie ma sprawy, jeżeli chce aktywnie prowadzić śledztwo to także nie widzę przeszkód. Oczywiście w mieście jest wiele osób, które pomoże wam w śledztwie. I jeszcze coś o czym nie wspomniałem,(zawsze się o czymś zapomni
)przyjechaliście z Bostonu i jesteście partnerami.