Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2006, 15:51   #53
Bladowicz
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Koth Evoc.

Koth wstał, a właściwie zerwał się, z fotela i podszedł do holopadu.
- Jerran ma rację mówiąc o naprawach, tyle tylko, że nie wie o uszkodzeniach w samej strukturze statku. Zerwane poszyscie, uszkodzone wrota to tak naprawdę nic czym powinniśmy się przejmować. Dużo boleśniej lądowanie uderzyło po elektronice statku. Większość elementów napędu podświetlnego nie odpowiada, albo dlatego, że spaliło się okablowanie, złącza lub coś innego, albo dlatego, że same się spaliły. Nawet gdyby nam się udało, to i tak najprawdopodobniej sama konstrukcja statku uszkodzona, co mogłoby doprowadzić do rozłamania się statku na pół w czasie lotu. Chciałbym też zauważyć, że w ładowni znajdowała się większa część naszych zapasów, więc jedzenia mamy na coś koło tygodnie czy dwóch. Dwie części które nie uległy uszkodzeniu to generator, dzięki któremu możemy korzystać teraz z części sprzętu, i napęd nadprzestrzenny, który z racji tego, że statek nie oderwie się od ziemi bez generalnego remontu jest nam totalnie i absolutnie nieprzydatny.

Evoc kontynuuje taką wyliczankę przez dobrych kilka minut, wpadając w mechaniczny ton, podając kolejno jakie zespoły uległy uszkodzeniu.

- Innymni słowy: Bez porządnego warsztatu i kilku dni pracy się nie obędzie.
Co do kwestii okolicy udało mi się zrobić pobieżną mapę, z której wynika, że w tej okolicy znajduje się dziwny budynek. Możliwe, iż platforma na nim jest lądowiskiem, więc może uzyskamy tam pomoc. Co do reszty otoczenia to czujniki w czasie lądowania niczego szczególnego nie wykryły.


Koth usiadł, już spokojny, jak gdyby mechaniczny terkot wydobywający się z jego ust był jakiegoś rodzaju mantrą medytacyjną. Podwiną pod siebie nogi łącząc je razem i siadając na piętach i czekał na propozycje i komentarze załogi, lub rozkazy pani kapitan.
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline