- Widzę, że te papiery są dla was bardzo ważne. Jak bardzo chcecie to mogę pójść i porozmawiać z rycerzem. Może da się to rozegrać bardziej pokojowo.
Halfling spojrzał na szlachciankę z niedowierzaniem.
- Pokojowo? Jak? Rycerz to fanatyk z świętą misją, myślsz, że tak po prostu odda Ci papiery jak o nie poprosisz?
Głośnym tonem, i używając słów które musiały spodobać się kamratowi halflingowi dodał. - Zapomnij kobieto! Tylko byś ostrzegła rycerza i pozwoliła by się przygotował wraz z resztą do walki.
Po chwili uspokoił się nieco i już spokojniej dodał. - I nikt nie każe ci spać z tymi obwiesiami, prosimy tylko byś użyła wdzięku i wyciągnęła ich z użyciem tego pomysłu. Gdy będą się kąpać, rozbrojeni i bezbronni, wówczas będziemy mogli ich przejąć. |