Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2010, 18:00   #109
Tasselhof
 
Tasselhof's Avatar
 
Reputacja: 1 Tasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputację
Tas tylko prychnął na słowa szlachcianki, miał ochotę powiedzieć a nie mówiłem jednak przerwał mu Tupik. Tas był ostro zdziwiony tonem towarzysza. Zastanowił się głębiej. Gdy Heinz i halfling wyszli Tas podszedł do szlachcianki. Uderzył pięścią w stół i powiedział ostro to co myślał.
- Nie wiem kim jesteś, ani co tu robisz, nie mam pojęcia też na ile twoje bajeczki są prawdziwe. Nie obchodzi mnie to! Ale wiedz jedno! Jeżeli zamierzasz z nami podróżować to licz się z kilkoma rzeczami. Jesteśmy drużyną, niektórzy nie z własnej woli, jednak dla wspólnego dobra pilnujemy siebie nawzajem, ubezpieczamy tyłki, nie fochujemy i nie wywyższami, szlachcianką może i jesteś ale na pewno nie dla mnie tutaj. W drużynie wszystkich traktuje jednakowo! I oczekuje tego samego. O mało dzisiaj nie złamałem tej zasady ale na szczęście są ludzie tacy jak Heinz którzy w miarę potrafią mnie uspokoić. A wiesz czemu tak się zachowuje!? Przez ludzi takich jak ty! Którzy myślą że wszystko im wolno, że wszędzie mają do wszystkiego prawo! Że są lepsi dzięki pieniądzom i urodzeniu! Ty i ten rycerz jesteście tacy sami! Zachowujecie się tak jakby ta wioska i ci ludzie należeli do was! Jedno ratuje cię w moich oczach. Twoje zachowanie rano względem Marceli. Mam nadzieje, że to nie był wyjątek.
Tas odsapnął złość po woli przechodziła. Zauważył że chłopaki wracają więc rzucił tylko nad odchodnym.
- Cokolwiek oni ustalą, musisz się z tym pogodzić albo odejdź, najlepiej jeszcze dzisiaj! Nie zapominaj że to ty masz dług wobec nas, nie my ciebie!
Tas wyszedł z chaty nie oczekując odpowiedzi. Na odchodnym krzyknął do chłopaków.
- Panowie idę zaciągnąć języka.

Tas podszedł do pijaków i zagadał ich.
- Witam szanownych panów, mógłbym się spytać o kilka rzeczy? Czy nie widzieli panowie ostatnio, a może nawet dzisiaj pewnego szkaradnego typa. Łowcy czrownic, polował na jakieś rzekome demony. O tam przy tamtym drzewie wczoraj dziad się zasadził, wiedzą coś panowie o nim?
Po chwili namysłu tas dodał.
- Mam pytanie co do tych psów. Nie nękają was one? Nic w ostatnich czasach nie zaginął, nic nikomu nie zginęło, zwierzęta, owce i te sprawy?
Tas z z niecierpliwością czekał na odpowiedź.
 
Tasselhof jest offline