A może by tak to całe wiaderko nafaszerowane śrubkami jednak zdetonować na zewnątrz?
Mniej szyb by się potłukło... EDIT:
Jeśli jakieś truposze przeżyją waszą 'niespodziankę', to ten, kto pierwszy wyjdzie ze składziku może mieć kłopoty.
I jeszcze jedno...
To nie pomysł Markusa, nie on będzie odpalać bombę.
I nie ma zamiaru wejść do składziku jako ostatni...
Ostatnio edytowane przez Kerm : 27-01-2010 o 15:36.
|