Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2010, 20:30   #20
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Kowboj wysiadł z samochodu, wysłuchał Günthera który mówił o tym aby ten nie wahał się strzelać pierwszy, Jacob nie miał zamiaru się wahać od początku, widział już bowiem wiele osób które mówiły że świetnie radzą sobie z miotaczem ognia i że taki winchester a tym bardziej magnum nie ma szans z ich miotaczem, większość tych ludzi to byli gangsterzy, to były ich ostatnie słowa przed tym jak ostali kulkę z winchestera między oczy. Razem z Güntherem szli przez "lotnisko", a właściwie to co z niego zostało, Jacob miał w rękach odbezpieczonego winchestera, na pasie amunicyjnym miał 50 pocisków, oprócz tego miał jeszcze magnum kaliber 44 które robiło w ludziach dziury wielkości piłek golfowych, ale w środku robiły szkody jakie robi chmara szarańczy na polu pszenicy. Jacob szedł powoli z winchesterem przystawionym do ramienia, choć jego nowy kolega twierdził że nic im nie grozi to on wolał mieć broń w pogotowiu. Wiedział bowiem że w pobliżu grasuje wszystko co najgorsze.
Razem z Güntherem wszedł do jakiegoś hangaru, było ciemno, jedynym źródłem światła były drzwi które były tylko uchylone. Nagle kowboj zauważył jakiś ruch, ledwie go widział bowiem tylko przez chwilę postać przemknęła obok drzwi. Jacob instynktownie wystrzelił tam gdzie, jak sądził, przebywała postać.

-Przyszły trupie poznaj Georga, Georg poznaj przyszłego trupa.- Rzekł Kowboj do swego winchestera odciągając klamkę aby wprowadzić do komory następny nabój.
-Czy można prosić o trochę światła Günther?- Zapytał Jacob.
 
pteroslaw jest offline