Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2010, 13:45   #52
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Argena nie miała pojęcia jak to się stało, że rycerz pozbawił ją równowagi. Dobrze jednak zapamięta jego szyderczy śmiech, jak również swoją zemstę, którą mu za to zgotuje.
Kiedy pokaleczyły ją zimnie lodowate szpikulce, z jej gardła wyrwał się iście demoniczny, niezwykle przeraźliwy i donośny okrzyk bólu. Był on jednocześnie wyrazem cierpienia i gniewu.
Wściekłość sprawiła, że Argena dość szybko pozbierała się i przetrzęwzięła konkretne działania, w celu pokonania ich przeciwnika. Wiedziała, że rycerz był przygotowany na jej atak, więc nie zaskoczyła by go teraz zwykłymi ciosami miecza. Zorientowała się natomiast, w bardzo brutalny sposób, że ich przeciwnik używa zaklęć związanych z mrozem - a skoro tak...
Nie tracąc ani chwili, Argena cofnęła się o krok i cisnęła kilka kul ognia celując około półtora metra pod unoszącą się w powietrzu harpią. Była przekonana, że roztopi lodowe łańcuchy w trafianym przez nią miejscu i uwiązana sojuszniczka, będzie w stanie się wyplątać z pułapki.
Oprócz tego mogła zrobić już tylko dwie rzeczy.
- Wszyscy na niego!!! - Krzyknęła zdecydowanym, wręcz rozwścieczonym głosem i liczyła na to, że pozostali zastosują się do jej poleceń.
Nie sprawdzając tego co uczynili, uniosła swój ciężki miecz i zaatakowała ich wroga wyzywając do bezpośredniego starcia. Za główny cel obrała jego rękę, w której trzymał magiczny przedmiot, ale w tych okolicznościach każdy zadany cios był niezwykle cenny i Argena nie miała zamiaru mu ich oszczędzić.
 
Mekow jest offline