Trudna ankieta... Każdy okres historyczny ma w sobie coś zajmującego, jeżeli patrzeć na niego jako na sumę przeżyć i wyborów ludzi, którzy mieli własne marzenia, cele i słabości, ludzi takich jak my. Chyba jednak, z sentymentu dla odtwarzanego w bractwie rycerskim XI i XIII wieku, wybiorę średniowiecze, zwłaszcza jego rozkwit, "czas katedr", krucjaty (z tych samych powodów, co Ty, Kirholmie
), ekspansja Normanów również (zachwyciłam się możliwościami langskipów - nie tylko drakkarów, choćby statków z Fjordu Skkudelev). Przepadam za estetyką całego średniowiecza - od zawijasów z Księgi z Kells po gotyckie, wygięte Smukłe Madonny. Chętnie rekonstruuję wypatrzone na miniaturach detale ubioru: upięcia chust, wykrój rękawów...