Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2006, 13:23   #210
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
4 czerwiec 2022, 19:47, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów

Minęły kolejne dwie minuty. W czasie, kiedy Malutki i Spec konferowali z Towerem, Dzicy podleźli pod drzwi, co prawda zabezpieczone solidnie przez Specnaza, jednak nie wieczne. Do uszu Tasmana dochodziły już miarowe odgłosy walenia czymś ciężkim i masywnym w poniemieckie wierzeje palacyku. "Góra, 5 minut" - ocenił Specnaz. Ale co z tego nie mógl się nawet wychylić, bo snajper z giwerą metodycznie walił po oknach, gdzie ukrywał się Spec. Co jakich czas perforował także ściany wieży Malutkiego, toteż technik gangu nawet nie podnosił głowy ponad parapet, tylko nerwowo tłumaczyl się Specnazowi:
- Kurwa, strzela, strzela jakby miał w chuj amunicji, co kilk astrzałów przerywa, ale nie wiem, czy ładuje giwerę, czy podpuszcza nas. Spróbuję go wypatrzyć, ale za chwilę. Co u ciebie?
Spec cierpko uśmiechnął się. Co u niego? Dziękuję, chujowo. No nic. Na chwilkę wyjrzał przez okno. Dzicy z parku dalej strzelali z kusz, ale większośc z nich warowała pod oknami. Wtem usłyszał trzy rzeczy:
- odgłos pękających drzwi do garażu (motor Pikawy!!!)
- wybuch z dołu (coś wrzucili? a może okiennice wyjebali na parterze?)
- krzyk Malutkiego ("Mam skurwiela, siedzi za krzakiem, koniec parku, jakieś 150 metrów stąd, wali chyba z kałacha!")
Specnaz zrozumiał w ułąmku sekundy, że wszystkiego jednocześnie nie zrobi i najgorsze, że chłopaki nie zdążą na czas i jeśli ktoś ma obronić ten jebany pałac, to tylko oni dwaj!

4 czerwiec 2022, 19:47, Wałbrzych, Dziura, siedziba Teków
Tower i Pikawa wpadli jak burza do UAZa i pospiesznie odpalili silnik. Z piskiem opon wystartowali, skacząc po dziurach zrujnowanej nawierzchni ulicy. Do pałącyku mieli ok. 15stu minut i to tylko wtedy, jesli będą gnali jak na złamanie karku, ryzykując utratę wozu w którejś z rozpadlin czy rumowisk Dziury.

4 czerwiec 2022, 19:47, Wałbrzych, Piaskowa Góra, "Cold Steel"
Siwy spojrzał na telefon, do którego przed chwilą syczał "Pikawa" i zwróćił się do Mongoła:
- w pałacu napierdalanie, tak "Pikuś" mówił.
Mongoł wstałod baru:
- Aha, idziemy - bez słowa zapłącił za piwo i wyszedł z knajpy, Siwy szedł obok.
- A gdzie Malcik.
Mongoł wzruszył ramionami:
- Z babą, wyszedł, nie ma czasu, by go szukać. Prowadzisz, ja do niego zadzwonię. - zauważył błysk w oczach Siwego. - Aha, nie szarżuj młody, musimy bez problemu dojechać do bazy.
Do pałacu mieli ok. 20 minut, jechał, bo tak trzeba, ale nie sądził, by mógł zdążyć z pomocą.
- Aha, Siwy zadzwoń potem do Towera, może nam powie, co się dzieje.
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline