Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2010, 23:28   #27
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Cyrus miał za sobą kawał drogi. I wielki samochód z wielkim bakiem. Niestety prawie suchym. Rozpaczliwie poszukiwał benzyny. Ten rozpamiętywany w barze konwój, nie mógł być aż tak daleko. Po kilku kilometrach jazdy zauważył stację benzynową, a raczej usłyszał. Płaska i martwa pustynia, niosła echo wystrzałów naprawdę daleko. I nawet problem miał je zagłuszyć charczący na resztkach ropy, silnik Hummera. Cyrus nie szukał kłopotów, ale ropa kusiła o wiele bardziej. Rzucił spojrzenie na leżący obok UKM, po czym położył go sobie na kolanach. Jeśli miał gdzieś w tej norze znaleźć paliwo, to tylko tutaj. Z daleka widział odjeżdżający motocykl. Chyba mi coś tam zostawili zamyślił się. Po chwili ostro zahamował przed wejściem. Wysiadł tak żeby uszykowany do strzału UKM nie był za bardzo widoczny. Po chwili w drzwiach pojawił się mężczyzna. Mierzył do niego z broni, a za tym SWAT nie przepadał.
- A ty tu, kurwa czego? wrzasnął czarnoskóry.
- Spokojnie panie czekoladowy. - powiedział z przekąsem Cyrus - Potrzebuję tylko trochę ropy. Nic więcej. - popatrzył na trupa leżącego u drzwi i poprawił okulary przeciwsłoneczne - Sądzę że obędzie się bez większej ilości trupów.
W ten nadjechał kolejny motocykl. Nie wyglądał jak tamten, który wyjeżdżał ze stacji. Ludzie w drzwiach na sekundę oderwali wzrok od Cyrusa. To wystarczyło. Szybkim ruchem uniósł karabin i wycelował w ludzi przy stacji.
- Rzućcie broń! A przynajmniej ją odłóżcie do kabur. Nie przyjechałem tu nikogo zabijać, tylko odnaleźć pewien, pierdolony konwój. I potrzebuję paliwa i sobie je wezmę, po dobroci, albo siłą. A więc co wybieracie? - przeciągnął szybkim ruchem rygiel karabinu i chamsko się uśmiechnął. Ale zza czarnej kominiarki, i tak nie było widać tego zawadiackiego uśmiechu... oraz szpecących blizn.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline