Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2010, 15:15   #40
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Kiedy przed Mallai'em pojawił się lewitujący pająkowaty kryształ, druid odgonił go tylko ręką. Moment później dogonił go Viljar

- Rozsądnie będzie skorzystać z uprzejmości tego człowieka i zostać na noc. Rozumiem twoją frustrację, ale oskarżanie tak prostego człowieka o ingerencje w naturalny porządek rzeczy to jak oskarżenie wilka o morderstwo, ponieważ zabił owcę. - powiedział aasimar
Mallai parsknął śmiechem - Pleciesz bez sensu. Uważasz, że dla ludzi naturalną rzeczą jest ingerowanie w porządek przyrody i jest to im niezbędne do życia?
- Ludzie są elementem przyrody, może jedynie ze zbyt dużą siłą sprawczą. Są wśród nich tacy którzy zasłużyli na karę za to co sobą reprezentują. Ale ten się do nich nie kwalifikuje. Nie chcę cię w żaden sposób pouczać, bo nie taka jest moja rola. Uważam jednak że potrzeba ci bardziej kompleksowego spojrzenia na innych i ich motywy.
- Zamieniam się w słuch. Może Ty mi wytłumaczysz, czemu ci idioci wycięli akurat święty gaj elfów, skoro mieli do wyboru resztę lasu
- Ponieważ ich horyzonty są ograniczone. Nie wiedzą nawet czym jest święty gaj, od młodu są karmieni niekoniecznie przychylnymi informacjami o innych ludach, w tym elfach. Człowiek, który całe życie mieszka w jednym miejscu i nie poznał nawet małego ułamka świata, nie potrafi dostrzegać odcieni szarości. A przynajmniej w zdecydowanej większości przypadków.
- I całkiem przypadkiem wśród tych informacji nie znalazło się coś w stylu: ,,Nie niszcz elfich gajów, bo to się źle skończy" ? Przecież ci ludzie z pewnością żyją w pobliżu elfów od dawna
- Aby potwierdzić twoje oskarżenie, musielibyśmy się dowiedzieć od niego, czy w chwili, gdy wziął siekerę w dłoń, wiedział, że idzie wycinać święty gaj
- Nie wyobrażam sobie, że elfy nie ostrzegły ich, których drzew nie wolno ścinać. To by oznaczało, że ten święty gaj wcale ich nie obchodził, a to już brzmi głupio, co?
- Nie mogę ustosunkować się do tego co mówisz nie mają absolutnej pewności, że jest to prawdą. Czy zechcesz wrócić i wyjaśnić tę sprawę? Poza tym uważam, że powinniśmy zostać tutaj na noc. Nie jesteśmy wrogami elfów ale nie mamy pewności, że gdyby te zobaczyły nas pałętających się w środku nocy po lesie, to czy miałyby ochotę zadawać jakieś pytania.
- Z noclegu nie skorzystam. Mój dom jest tam, i tam też wolę przenocować -
wskazał ręką w stronę lasu - Ale skoro jesteśmy w jednej grupie, nie zwieję wam pierwszej nocy. Tylko zdradź mi jedno: co masz zamiar zrobić?
- Zamierzam przenocować dzisiaj u tego człowieka, a jutro z rana przekonać go że dla dobra własnego dziecka powinien opuścić to miejsce. Nie można narażać bliskich osób na niebezpieczeństwo ze względu na upartą naturę. W porządku, nie będę cię zatrzymywał. Mam nadzieję, że nic złego ci się nie przydarzy przez noc -
Aasimar skinął głową na pożegnanie
- Uparta natura, też coś... Ale przynajmniej póki co masz rozsądne plany - Druid uśmiechnął się lekko - Do zobaczenia jutro
 
Sindarin jest offline