Elf odchodzi, mój Wilk przychodzi. Sssłodko, a już myślałam, że znowu ta nieszczęsna kp nie doszła ;]
To:
Cytat:
Wytężając wzrok w końcu dostrzegł twarz oburzonej kobiety, która trzymała za rękę swego wybranka. Odpędzał on z wielka wściekłością mężczyzn w obrębie dwóch metrów, żeby żaden przypadkiem nie położył na niej łapy.
|
Nie jest o mojej postaci i Avisielu, prawda? Mam taką nadzieję, bo nie przypominam sobie, abyśmy już pisali posta w tej kolejce i wspominali o czymś takim. I to się nieco gryzie z ich charakterami. Mam własną wizję na zachowanie Anesh, dziękuję.
Czepiam się? Wiem
, ale coś takiego zawsze mnie razi.