Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2010, 06:36   #111
arm1tage
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Siedzący w półmroku Vautrin podniósł się i również skłonił, ale nie stał się przez to ani trochę bardziej widoczny. Głos, który usłyszał Jaczemir był znajomy i wydobywał się z czeluści. To był Jej głos...

- Witaj, mości Jaczemirze...Wdzięczniśmy, żeś skorzystał z zaproszenia. Prosimy bardzo, zajmij wygodne ci miejsce i rozgość się. Choć mieliście okazję się już widzieć ze znajdującymi się tu znakomitymi gośćmi zamku, to trzeba mi dopełnić obowiązków gospodarza i poznać szlachetnych Państwa. Drodzy goście - oto czcigodny Jaczemir Pomirycz Denhoff, z dalekiego Kislevu. Drogi Jaczemirze - zaczynając oczywiście od Damy: ta urodziwa Fraulein to Liselotte, sławna instrumentalistka i pieśniarka urodzona w naszym Imperium. A tu szanowny Arwid Daree, dalej przedstawiać nie będę, po pierwsze dlatego że się już spotkaliście, a po drugie: chyba nietaktem wobec tak uznanego w całym świecie artysty byłoby mówić więcej na temat jego imienia...

Służba musiała mieć to chyba zapowiedziane, bo zaraz niemalże po tym, jak Jaczemir zajął miejsce, rozpoczęto wnosić jedno danie za drugim, a stół z chwili na chwilę zdawał się coraz bardziej uginać pod ciężarem znakomitych potraw.

- Proszę, jedzmy...- zachęcił Vautrin. - A choć pora dosyć późna, noszę nadzieję iż zdążymy spędzić dziś nieco czasu na arcyciekawej jak sądzę rozmowie...
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline