Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2010, 22:46   #16
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Kuba otworzył oczy, rozejrzał się po otoczeniu.
- No nie źle - powiedział z zachwytem oglądając olbrzymie drzewa, trawę, podwójne słońce i tym podobne. Za chwilę ujrzał też, jakieś latające wróżki, przez chwilę go to szokowało, ale uznał iż musi to być sen. Co prawda zaskakujące, że sobie to uświadomił, ale w końcu czasem i we śnie mamy świadomość.

Po chwili jakieś dwa metry od niego coś zaszumiało, błysnęło oślepiające, różnobarwne światło i pojawiła się całkiem naga, młoda dziewczyna o ciemnofioletowych włosach. W tej samej chwili uświadomił sobie, że on także jest nagi, albo w tej chwili stał się nagi, bo wcześniej nie zwrócił na to uwagi, a wydawało mu się, że to dość istotny szczegół.

Kuba przez moment przyglądał się dziewczynie, ale z racji swojego naturalnego szacunku dla kobiet odwrócił wzrok, jednak w tej samej chwili dziewczyna odezwała się.
- Uważaj pan, bo oczka mogą wylecieć z orbit. Kto wie, gdzie jeszcze potem skończą albo można też dostać w delikatne miejsce czymś niezbyt przyjemnym. Więc nie radziłabym tak przyszpilać gałek.-
- Nie pochlebiaj sobie, nie ma w twoim wyglądzie nic, co by mnie zainteresowało - Odciął się szybko, zadziwiające, jak to teraz małolaty uważały, że wszyscy je pragną, i każdy facet ma tylko jeden cel w życiu, podziwianie i pragnienie ich. Pomijając fakt, że Kuby nie pociągała, żadna kobieta poza jego żoną, to nawet gdyby był samotny, to nie miał w zwyczaju gapić się na piersi i tyłki obcych kobiet. Raz że potrafił nad sobą panować, dwa że takie traktowanie kobiet było okazaniem braku szacunku, trzy dla niego zawsze bardziej liczyło się wnętrze, inteligencja i zdolność do myślenia, a nie ciało. To że pamiętał o Agacie i uczuciu do niej było tu bardzo niepokojące, bo nie przypominał sobie żadnego ze snów, w którym tak mocno czuł, że kocha swoją żonę. Odruchowo sprawdził czy ma na palcu obrączkę i choć jej nie było, to dostrzegł na palcu bielszą skórę w miejscu gdzie powinna być obrączka. To go uspokoiło.

Dziewczyna krzątała się i szukała jakiegoś prowizorycznego zakrycia, po chwili podeszła zakrywając się gałęziami zerwanymi z drzewa.
- Masz, nie świeć mi tu golizną – powiedział podając Kubie jedną gałąź – Wystarczy, że one gorszą dzieci. - dodała wskazując na latając wróżki.
- Dzięki, nazywam się Kuba - odpowiedział biorąc gałąź i wstając, co prawda nie zamierzał się specjalnie dokładnie zakrywać, bo raz, że nie miał się czego wstydzić, a dwa nie wydział takiej potrzeby, jednak dla spokoju nieznajomej, trzymał gałązkę tak, aby zakrywała go od pasa w dół. Rozejrzał się dookoła i próbując określić kierunek według słońca ruszył na północny zachód, zakładając, że w ten sposób będzie miał najdłużej słońce dziś i najwcześniej jutro.
Odwrócił się do dziewczyny i zapytał.
- Idziesz? -
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 12-02-2010 o 22:56.
deMaus jest offline