Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2010, 11:50   #65
Rewan
 
Reputacja: 1 Rewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodze
Dopiero teraz Hane zorientował się, że jedna z odmrożonych istot, która wcześniej była przedmiotem walki innych ras, stoi wśród nich. Gdy ta zaczęła wtrącać swoje trzy grosze momentalnie zwrócił oczy w jej kierunku i widok jaki ujrzał nie mało go zadziwił. Wcześniej patrząc na jej osobę zastanawiał się, jakiej rasy może być ów kobieta. Tak jak w miarę kojarzył przebudzone dwie pozostałe rasy, tak jej nie mógł skojarzyć. Oczywiście, miała kilka cech, które pasowały do kilku ze znanych mu z legend ras, ale były też różnice, które nie pozwalały uznać ją jednoznacznie za członkini jednej z nich. I choć przyjmował, że zielony kolor może być oznaką choroby i niedostatku, to jednak nie mógł przejść wzrokiem przez te zasłonę, a jedyne co mu pozostało to czekać. Czekać i zobaczyć co los przyniesie, bo nie przystało mu pytać się o rasę, gdyż jego wiedza sięga o wiele dalej niż innych.

Teraz wpatrując się w jej osobę, nie miał żadnych wątpliwości kto przed nim stoi, na długo przed tym nim ta zdążyła się przedstawić. Była to już druga przedstawicielka rasy Rosso Angelo, tym razem w wersji żeńskiej. Choć pomiędzy kobietą a mężczyzną w tej rasie jest diametralna różnica i nie każdy od razu zauważyłby, iż jest to ta sama rasa, to Feniks z zapasem swojej wiedzy momentalnie to pojął. Z ciekawości szybko przewrócił wzrokiem z kierunku Alphonse, by ujrzeć zdziwienie, jakie odmalowało się na jego twarzy, potem jednak znów powrócił wzrokiem na Spea’e, akurat wtedy, gdy ta zaczęła wzmiankę o nim. Hane będąc łasy na komplementy, wyprostował się mocniej w poczuciu dumy.

-Spea prawdę niesie jak wiatr zagubiony liść. Tereny niedostępne nasz gatunek zamieszkuje, dobrą kryjówką nie mógłby się okazać. Wśród ludzi musimy szukać, pośród nich kryje się lustro.

Feniks rozprostował skrzydła, by bardziej w krótkim skoku szybując na skrzydłach niż przelecieć, pokonał odległość, jaka dzieliła ich oboje.

-Posłanko Boga – powiedział to nie w sensie, iż wierzy, że aniołowie są posłańcami Boga, ale bardziej dlatego, że ludzie tak ich określali za dawnych lat. – Rad jestem, że mogę ujrzeć przedstawicielkę Rosso Angeli. Twoja uroda opiewana jest licznymi pieśniami, jakbyś była jedną spośród gwiazd tańczących na niebie.

I jeżeli ktoś pomyśli, że Hane miał jakieś wyrzuty, że dopiero teraz przyszedł z nią porozmawiać, a nie wtedy, gdy okalał ją smród i brzydota, to się myli.
 
Rewan jest offline