Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2010, 11:38   #5
Garik
 
Garik's Avatar
 
Reputacja: 1 Garik nie jest za bardzo znany
Ciemny mroczny kanał przemierza wielki wędrowny szczur …. biegnie ile sil w nogach. Do szyi i pleców przywiązany ma zwinięty świstek papieru. Po wielu minutach biegu dochodzi w końcu do pomieszczenia na którego środku stoi stara kamienna krypta. Ów szczur podchodzi pod nią następnie wskakuje na jej krawędź po czym zostaje błyskawicznie chwycony przez wynurzająca się stamtąd postać. Alexander uważnie przyjrzał się szczurowi po czym spokojnie odwiązał przesyłkę na której widniała pieczęć Primogena Nosferatu.

- Może wreszcie coś zacznie się dziać... tylko co?

Pozwalając sobie na krótka refleksje - rozwija i czyta uważnie list po czym podchodzi do świeczki i spala przesyłkę. Następnie udaje się do starej zżartej przez korniki szafy, chwyta za drzwiczki i ją uchyla ze zgrzytem. Chwyta swój ulubiony płaszcz, szybkim trzepnięciem pozbywa się z nań kurzu i pajęczyn po czym go nakłada doczepia do boku miecz i wyrusza spokojnym krokiem do pałacu.

Na miejsce dotarł jako trzeci nie licząc Lucjana. Gdy tylko wszedł do pomieszczenia światło tak poraziło oczy Alexa że musiał je przymrużyć, a zrobił to tylko po to by uważniej przyjrzeć się tu zgromadzonym. Od razu wszystkich rozpoznał. Na wejściu ukłonił się i zasiadł przy stole, chwycił za kielich i pociągnął łakomego łyka. Siedział tak kilka chwil, przyglądał się badawczo nowo przybyłym i czekał aż Lucjan rozpocznie rozmowę.

Gnębiła go tylko jedna myśl – Jak to możliwe, że ktoś w mieście morduje wampiry i my nic o tym nie wiemy … muszę się tego dowiedzieć... może....

Rozmyślania Alexa przerywają słowa Lucjana który to rozpoczyna posiedzenie. Wsłuchiwał się uważnie co każdy mówił i milczał.
 
Garik jest offline