Sarwacs uważnie wysłuchał starca ,wziął od niego swój sztylet ,kazał dla chowańca zmienić ramie na ,którym ów sowa siedziała.
Nie zwracał uwagi na słowa druida i zaklinacza ,dla nekromanty wydawało się oczywiste ,ze gdyby Serafin chciał oddać ich w ręce Nosferatu to miał ku temu już okazje gdy byli na przykład odzieleni i się nie znali ,w końcu teraz byłoby mu trochę trudniej.Poza tym Laz'Real miał jakiś dziwny talent do wyczuwania gdy ktoś chce wrobić młodego nekromantę i już dawno by go ostrzegł przed niebezpieczeństwem
Zaś ten druid strasznie nekromantę denerwował ,powtarzał się z tym Żelaznokorym.
-To co? Ruszamy? Ja jestem gotowy. Możesz prowadzic do tej twojej wioski Serafinie..Oznajmił spokojnie Shinepil jak gdyby Regeth nic nie powiedział.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies
^(`(oo)`)^ |