Wątek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2010, 15:53   #373
wojto16
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Na widok uzbrojonych ludzi poczuł lekkie ukłucie strachu. Atak na wioskę tuż przed jego odejściem nie był wydarzeniem pożądanym i na pewno byłby brzemienny w nieprzyjemne skutki. Kiedy wyjaśniło się, że chodzi wyłącznie o zatarg natury religijnej stracił zainteresowanie całą sprawą. Ludzie zabijali się od zarania dziejów, a kwestie religijne zawsze były dobrym źródłem powodów ku temu. Irytowało tylko zablokowanie drogi, która prowadziła do innych zamieszkanych wiosek (wszak skądś ci zbrojni musieli przyleźć). Nie będzie łatwo się przemknąć, więc lepiej po prostu przeczekać stan oblężenia skoro i tak ta sprawa go nie dotyczy.

W pewnym momencie kapitan i krasnolud, obok których przystał, zwrócili uwagę na brak jednego żołnierza w odpływającym oddziale. Znając życie pewnie zaszył się gdzieś na przeszpiegi lub z zamiarem wykonania misji niezwykłej wagi. Co go to niby miało obchodzić? Czyja religia, tego problem.

Po chwili podszedł do niego krasnolud, od którego wcześniej oczekiwał wyjaśnienia dlaczego wyleciał z sufitu i co tu niby robi.
- Owszem – odpowiedział mu – Nie jestem miejscowym, tylko przypadkowym wędrowcem. O ile nie będziesz musiał zapłacić za zniszczone meble i zaśmiecanie podłogi możemy wrócić do karczmy na piwo. Zawsze milsze towarzystwo niż niepokojąco dominujące tu grono fanatyków. Musimy również wyjaśnić sobie przy okazji parę spraw. Jestem Shadrov Houven, żeby była jasność. Jeszcze tylko coś załatwię i już możemy iść.

Zwrócił się teraz do Silyi:
- Mam jeszcze jedną prośbę do ciebie. Chodź z nami. Kapłan posiada ważne informacje o Sercu Nocy, a bez twojego wstawiennictwa zlekceważy mnie. Nie wiem czy będzie to coś konkretnego, ale zawsze warto sprawdzić wszelkiego rodzaju źródła informacji.

W zależności od jej odpowiedzi zamierzał albo udać się od razu do karczmy, albo poszukać kapłan w celu skorzystanie ze wstawiennictwa Silyi i poprosić krasnoluda żeby jeszcze się nie oddalał.
 
wojto16 jest offline