Dochodzi do siebie, podnosi miecz z ziemi i obejmuje wzrokiem pole walki. Polanę pokrywała rzeka krwi i cielska martwych wilków. Walka dobiega końca pomyślał. Nagle jego oczom ukazał się kolejny wilk, lecz ten szykował się do ataku na Silvanola a ten zajęty walką nie zdawał sobie z tego sprawy. Biegnąc w jego stronę krzyknął Silwanol, uważaj! Gdy ten w ostatniej chwili usunął się przed szarżą wilka Brentyr szybko zamachnął się mieczem i odciął mu głowę. Krew rozprysła się na wszystkie strony a wilk wylądował pod nogami elfa i Brentyra.
Po chwili można było dostrzec kilka wilków uciekających w popłochu w stronę drzew. Brentyr był jeszcze przez chwilę czujny ale gdy nie było widać już żadnego wilka ucieszył się widząc, że nikomu nic się nie stało. |