Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2010, 19:58   #34
BarteQ
 
BarteQ's Avatar
 
Reputacja: 1 BarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemuBarteQ to imię znane każdemu
W czasie podróży zastanawiałem się o jakiej bitwie mówił nasz szefuncio. Ja jeszcze nie chcę umierać, może porozmawiać z towarzyszami co robimy- brzmiało moje postanowienie.
-Chłopaki co robimy...? Chyba nikt z nas tu zginąć nie chce, dajemy noge?- wszystko wypowiedziałem szeptem
Krajobraz bynajmniej mnie nie zaszokował, powiedziałbym wręcz, że był miły dla oka.
Gdy dotarliśmy do obozowiska, a nasz przełożony zwrócił się do Teppic'a, postanowiłem udać się w raz z nim. Teppic wyglądał mi na zręczną i przebiegła osobę, tka więc udałem się z nim jedynie mając nadzieje, że on coś wymyśli.
-Co ty na to abyśmy stąd zwiali?2 osoby więcej czy mniej nie zrobią różnicy przy takiej masie przeciwników, możemy wykorzystać tą okazje i uciec. Co ty na to? Chyba, że masz lepszy pomysł.-mówiłem z nieskrywaną nadzieją w głosie.
Gdy tylko dotarliśmy do namiotu, czekałem na odpowiedź mojego towarzysza.

Na słowa Teppic'a nic nie odpowiedziałem, tylko skinąłem głową.
*Ha! No i nie będę musiał brać udziału w tej bezsensownej siekaninie*
Zadowolony z siebie poszedłem położyć się gdzieś na skraju obozu, na trawie.
 

Ostatnio edytowane przez BarteQ : 21-02-2010 o 19:55.
BarteQ jest offline