Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2010, 10:37   #10
Araks3
 
Araks3's Avatar
 
Reputacja: 1 Araks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie coś
- Siergiej. Potocznie wróbel. - Rzucił krótko podnosząc się z ziemi i odchodząc kawałek od ogniska. Uwaga Rusłana była bardzo trafna. Musieli się jakoś poznać, bo w pojedynkę byłoby im bardzo ciężko. Pojedynczego dzikiego psa można kopnąć i przepędzić, ale ze sforą jest już znacznie trudniej. Poza tym wróbel nie miał zamiaru wdawać się w kłótnie, bo jedna skończyła się już dla niego bardzo nieprzyjemnie, toteż odruchowo starał trzymać się jak najdalej od Polaka i Rosjanina, którzy jak widać musieli sobie coś wyjaśnić. Gdy skończyli już swoją potyczkę, Siergiej z chęcią wziął papierosa od Rusłana. Czuł, że teraz jest mu on potrzebny bardziej niż kiedykolwiek. - Dzięki Specnazowc`u - Rzucił spokojnie, zaciągając się papierosem. Wspaniała nikotyna... w trakcie jazdy ciężarówką sądził, że nie będzie mu dane poczuć ów posmak jeszcze raz. Poza tym Siergiej nie miał ochoty dzielić się swoją przeszłością. Nie posiadał przeszłości, a raczej nie było o czym wspominać. Zona na pewno słyszała znacznie lepsze historie, niż jego. - Te Amerykaniec! Gdzie? - Zawołał za Cyrusem. Jakiś dziwny był... nawet słowa nie zamienił, tylko od razu ruszył do handlarza. Cóż... w sumie lepiej iść teraz, niż później, tak więc Siergiej dopalił papierosa, po czym ruszył za całą "wesołą gromadką kotów".
 
Araks3 jest offline