Cytat:
Dla nich (z reguły) walka jest drugim planem, tłem, przemoc powinna być marginalna. Przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń, a więc wszelkie sesje nastawione na heroic odpadają w większości. MG musi się więcej namęczyć aby wymyślić intrygi zadowalające kobiety a nie tylko "Kali bić, Kali jeść." dla "normalnych" graczy
|
Wydaje mi się, że nie do końca. Jeśli wrogowie to banda orków będąca typowym przerywnikiem/zapychaczem w sesji, czy też Złym, który jest zły... bo jest zły :P to się zgadzam. Ale jeśli postać graczki rzeczywiście ma powody żeby nienawidzić swojego wroga, to w takich sytuacjach spotkałem się kilka razy z taką dozą sadyzmu / agresji, że wielu facetów mogłby tym graczkom "pozazdrościć". Inna sprawa, że takie zachowanie zwykle pasowało do postaci owych graczek, no i oczywiście nie jest to zasada: bo jak wiemy wszyscy się od siebie trochę różnią.