Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2010, 16:32   #21
Cosm0
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
Kiedy do pokoju wpadła Lamia Emerahl doskonale zrozumiała, że krótki i dobitny opis tej 'przesyłki' zaprezentowany im po krótce przez Iriala nie był ani na jotę wybujały, w przeciwieństwie do tego co początkowo wydawało się Emerahl. Lamia okazała się wcieloną żmiją to też od samego wejścia ociekała jadem i sarkazmem spełniając wszystkie pokładane w niej, jako młodej rozpuszczonej szlachciance, oczekiwania. Emerahl napatrzyła się już w życiu na jej podobnych, gdy jako dziecko w Erengradzie była szydzona i opluwana, przez tą jakże wielmożną grupę społeczną... Szlachta widać nie zmienia się ani w zależności od szerokości geograficznej ani od czasu. Lamia nie oszczędziła okazywania swojej 'wyższości' nawet biednemu Kieranowi, który bogom ducha winny, przykazane miał pilnować aby nikt im nie przeszkadzał w spotkaniu. Przez myśl przeszedł nawet Emerahl pomysł, aby wycofać się z wyprawy, jako że od ludzi pokroju Lamii lubiła dla własnego zdrowia trzymać się z daleka. Zdecydowanie preferowała towarzystwo chłopstwa i pospólstwa, które choć nie tak majętne - zdawało się bardziej moralne i mniej oderwane od reszty ludzkich żywotów, będąc życzliwym, sympatycznym, serdecznym i posiadając jeszcze wszystkie inne cechy brakujące tym wysoko urodzonym, których charaktery i usposobienie już od najmłodszych lat wypaczane było przez ociekające bogactwem rodziny i nadskakującą im służbę gotową spełnić każdy ich kaprys. Słowem... były niczym pączki w lukrze, a obserwacje Emerahl dowiodły ją do twierdzenia, iż takie życie niszczy empatię i życzliwość innym. Dlaczego zatem mając tak niskie mniemanie o takich ludziach Emerahl nie zamierzała zrezygnować jednak z tej wycieczki? A no dlatego, że jak to się mawia - pieniądz nie śmierdzi. Poza tym ona chciała wybrać się do Erengradu, a to była doskonała ku temu wymówka. Tak więc Emerahl zacisnęła zęby mając nadzieję, że panienka Lamia w rzeczywistości sprawia jedynie złe pierwsze wrażenie, a później będzie już z górki i gdy przyszło co do przedstawienia się - czarownica wstała dając tym przykład swojemu dobremu wychowaniu, ale też dyplomatycznemu podejściu do Lamii, wyciągnęła rękę pojednawczo i rzekła:

- Jestem Emerahl, lekarka i czarownica - gdy wypowiadała ostatnie ze słów jej oczy zmieniły się niemal niezauważalnie i przez moment przypominały wąskie, pionowe kocie źrenice, które równie dobrze można było pomylić z tymi gadzimi -Pan et Naklo zaproponował mi, abym pomogła zabezpieczyć Twoją podróż do Erengradu. Miło mi wreszcie poznać osobę, która ma być naszym przysłowiowym 'oczkiem w głowie' w czasie tej podróży - kontynuowała wiedźma.

Emerahl oprócz tych dobrych cech charakteru, których jest pełna jak kosz po udanym grzybobraniu, posiada również kilka tych złych, a jedną z takich cech jest złośliwość to też celowo w jej krótkim przedstawieniu nie użyte zostało słowo 'Panienko', które zamiast tego zostało zastąpione zwykłym 'Ty' - Emerahl nie uważała się za gorszą od Lamii to też rozmyślnie zwróciła się do Lamii w sposób w jaki człowiek zwraca się do równych sobie. Czy dziewczyna to zauważyła? Trudno było stwierdzić, gdyż nawet jeśli nie umknęło to uwadze Lamii to na jej twarzy nie dało dostrzec się żadnej na ten fakt reakcji.

Po tym krótkim przedstawieniu Emerahl usiadła z powrotem na swoim miejscu i zajęła się rozkoszowaniem zaserwowanym przez Erwina winem, słuchając i czekając na dalsze ustalenia i moment, w którym będzie mogła wtrącić swoje trzy grosze.
 
__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Ostatnio edytowane przez Cosm0 : 17-02-2010 o 16:39.
Cosm0 jest offline