Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2010, 16:50   #22
echidna
 
echidna's Avatar
 
Reputacja: 1 echidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemuechidna to imię znane każdemu
Lamia minęła Samuela i podeszła bliżej reszty zgromadzonych, by lepiej im się przyjrzeć. Na jej twarzy gościł delikatny uśmieszek. Jak widać słowa pana Lestre pozytywnie ją nastroiły.

Na słowa Servina nic nie odpowiedziała. Dygnęła tylko z gracją, uśmiechnęła się jakoś tak... po przyjacielsku i ruszyła dalej.

Obie kobiety zostały potraktowane w podobny sposób. Lamia kiwnęła nieznacznie głową na przywitanie, szepnęła coś w stylu "Mi również jest miło", po czym odeszła.

Bezpośredniego zwrotu Emerahl chyba nie zauważyła. Albo nie chciała zauważyć. Lub też doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że z kogo, jak z kogo, ale z kobiety w drużynie, a już zwłaszcza z wiedźmy nie należy sobie robić wrogów. Nie wykluczone też, że były jakieś inne, nikomu nieznane powody, dla których dziewczyny nie uraziła ta "poufałość".

Ostatnią osobą, do jakiej podeszła Lamia, był Theron. Dziewczyna przystanęła tuż przed nim i z zainteresowaniem zmierzyła go od stóp do głów. Spojrzała mu wyzywająco w oczy i czekała.
 
__________________
W każdej kobiecie drzemie wiedźma, trzeba ją tylko w sobie odkryć.

Ostatnio edytowane przez echidna : 17-02-2010 o 16:55.
echidna jest offline