Ja też pójdę się spakować - powiedział Hine, po czym skierował się do swej kabiny. Otwierając drzwi, nie zastał wielkiego bałaganu. Owszem, jego szafka była otwarta, a stanowiące jej zawartość ubrania tworzyły teraz malowniczy, wielokolorowy nieład na podłodze, ale zabezpieczona kodem skrzynka wyglądała na nietkniętą. Wierząc, że jeszcze zdążą wziąć prowiant, Hine postanowił przebrać się w coś odpowiedniejszego dla dusznego, wilgotnego klimatu, niż jego stary mundur. ~~ Muszę przestać go nosić - po raz kolejny przeszło mu przez myśli - Jeśli którekolwiek z nich domyśli się... - westchnął, składając równo zielono - białą kurtkę. |