Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2010, 22:46   #36
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Szedłem w szyku i w dodatku w milczeniu, nie przeszkadzało mi to ponieważ w szkole skrytobójców uczą wielu rzeczy, ale przebywania w milczeniu również. Na miejscu szef "poprosił' mnie abym przyniósł namiot, płótno którego nazywano namiotem nie było zbyt ciężkie. Gdy rozłożyliśmy namiot Drak czyli mój towarzysz kapłan zabrał mnie na bok i zaczął mnie wypytywać o jakiś plan ucieczki. poniekąd miałem wrażenie że kapłan czyta mi w myślach, uciec z tego miejsca to jedna z niewielu rzeczy których pragnąłem w tym momencie. Wiedziałem jednak że jeden z moich towarzyszy, niejaki Estlay czyli świątobliwy wojownik, nie koniecznie będzie chciał dezerterować.

-Jasne że uciekamy, ja proponuję uciec nad ranem, wtedy ludzie śpią najtwardszym snem a w dodatku będą chcieli zażyć odrobiny snu przed bitwą. Powinniśmy zapytać się innych czy uciekają.

Chciałem uciec. Udałem się do namiotu porozmawiać z innymi ale najpierw trochę poleżeć i poudawać że śpię aby podsłuchać o czym mówią moi towarzysze.
 
pteroslaw jest offline