Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2010, 10:50   #19
Rhaina
 
Rhaina's Avatar
 
Reputacja: 1 Rhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumnyRhaina ma z czego być dumny
- O jasna cholera - stwierdziła ze zdziwieniem w głosie dziewczyna. Ze spokojem, zdumiewającym ją samą, obejrzała kikut. Przez chwilę zastanowiła się, co to za symbol wykwitł jej na nadgarstku, ale stwierdziła, że nawet jeśli nie jest to przypadkowy kształt, to chwilowo raczej nie ma to znaczenia.
- No i mam za głupotę. Trzeba było nie pchać ręki... Kijem rzucić albo coś... No nic, przynajmniej się nie wykrwawię.

Złapała dłoń biegającą po trawie. Przy okazji zauważyła, że ta kobieta, która pojawiła się tu po jej eksperymencie, najwyraźniej jest przytomna. I na nią patrzy.

Zastanowiła się przelotnie, co też ona widzi... Zupełnie gołą, młodą kobietę o białej (niemal dosłownie) skórze, figurze w kształcie klepsydry, z minimalną nadwagą i włosami do ramion w kolorze czerwonego brązu... Trzymającą w prawej ręce własną lewą dłoń. Zdaje się, dość szokujący obrazek. Zwłaszcza w połączeniu ze sceną dookoła.

Cofnęła się o kilka kroków i usiadła bokiem, zakładając ręce na piersi, mniej więcej zakryta. Nie patrząc na kobietę przed nią, odezwała się:

- Emm... Najwyraźniej to ja cię tu sprowadziłam. Przepraszam, to było niechcący. Mam nadzieję, że podróż nie była nieprzyjemna i że nie przerwałam ci niczego ważnego...
 
__________________
jestem tym, czym jestem: tylko i aż człowiekiem.
nikt nie wybrał za mnie niczego i nawet klątwy rzuciłam na siebie sama.

Ostatnio edytowane przez Rhaina : 01-03-2010 o 22:11.
Rhaina jest offline