Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2010, 16:57   #744
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
-Primo, to nie jest kanibalizm. On… Barbak wskazał kończynę…Był w połowie demonem, w połowie czymś innym. Ja… ork dumnie wypiął pierś… jak pewnie zauważyłeś człowiekiem nie jestem. Dlaczego zatem mówisz o kanibalizmie? Secundo, to demon. Ja jestem po tej jasnej stronie. Nie uważasz, że gdyby wygrał on chciał by zrobić nam kilka gorszych czynności. Przychodzi mi na myśl ot choćby nawlekanie na pal, szlachtowanie… puść wodze wyobraźni. To w końcu TWÓJ ziomek był!
-Jasna strona nie oznacza tej dobrej! Czyli jak coś jest inne niż zielone to można to zjeść? Nie słyszałeś o teorii jednostki myślącej? Nie obchodzi mnie co by z nami zrobił bo ja nie jestem nim. Nie rajcuje mnie nawlekanie na pal czy szlachtowanie. Mimo, że jestem jego ziomkiem jak raczyłeś zauważyć? Wybiję Ci to z głowy!
-Samaelu! Mam tego dość! Rozumiem to, że wpierniczasz się wszędzie, nie komentuję tego, akceptuje Twą mroczną część. Nie staram się być wobec Ciebie złośliwy czy uprzedzony, tylko dla tego że po części jesteś DEMONEM! WIESZ… OCZEKIWAŁ BYM OD CIEBIE TEGO SAMEGO!!!!
-Więc o to chodzi... Nie możesz znieść mojego pochodzenia. To nie Twoja jasna lecz zielona strona jest przyczyną nieporozumienia. Biel nie przekreśla kogoś ze względu na pochodzenie! Widziałem świątynie w której posąg Almanakh stał obok posągu Veriona! To Twoje zielone instynkty są przeszkodą! Nie potrafisz znieść czegoś czego nie rozumiesz! Co się wymyka z prostego podziału współplemieniec, jedzenie!
-Spójrz. Spójrz do cholery gdzie jesteśmy! Nie można tu zginąć! Łatwo zarobić! Każdy ma drugą szansę! Każdy jest potężny! Zwykły chłop z kłonicą stoi na równi z demonem! Czym to jest?! Ideałem?! Utopią?! Nie! Piekłem! To miejsce świetnie oddaje naturę całego planu! Pułapki! Szachownicy demonów! Trzeba innych obudzić z tego koszmaru! Wyrwać ich, uratować! Nie zrobisz tego jedząc przeciwników!
-Czas zielony na lekcje. Bolesną lekcje tego co się godzi a co nie!
Byli towarzyszami, mogli sobie pozwolić na rozmowę przed walką. Bo do walki doszło, i okazała się bolesna dla jednego z nich. Szamil bez chwili zawahania wyprowadził kopnięcie w ranną nogę orka. Nie chciał go zabić, tylko dać nauczkę, dlatego nie sięgnął po broń.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline