Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2010, 19:43   #7
radogost
 
radogost's Avatar
 
Reputacja: 1 radogost nie jest za bardzo znanyradogost nie jest za bardzo znany
Niedaleko styku rzeki Lykos oraz murów miejskich, znajduje się karczma "Pod wesołym Katem" speluna, jakich wiele w tym mieście. Dlaczego właśnie tak swego czasu niedaleko mieszkał jeden z katów miejskich. Wejście do lokalu zdobi drewniany szyld przedstawiający maskę kata, dokładniej wpatrując się można dostrzec, że maska a w zasadzie usta, są wykrzywione w dziwnym grymasie, przypominającym uśmiech? Umiejętności osoby, która wykonała to nie były pierwszych lotów.
Wchodzisz, więc do środka, na dzień dobry tuż po otwarciu drzwi uderza ciebie odór spalonego mięsa, nieczystości, potu oraz wszelkie inne zapachy rynsztoków średniowiecznych miast. Mimo to robisz kolejny krok, hura jesteś w środku, twym oczom ukazuje się sala, o wymiarach 15x15 m około, zastawiona 16 prostokątnymi ławami, przy każdej mieści się 8 - 10 gości, tylko gdzieniegdzie dostrzegasz pojedyncze wolne miejsca. W oddali na wprost wejścia widzisz kontuar wraz z rubasznym karczmarzem, chyba grek, zbliżasz się do niego. Wita cie doniosłym głosem zapraszając abyś zasiadł na jednym z wolnych miejsc, przedstawia się, jako Aleksandros. Chwile po tym jak siadasz przychodzi do ciebie jedna z trzech dziewek służebnych niosąc piwo, pierwszy łyk, zaskoczenie jak na taka norę nawet niezłe. Rozglądasz się po pomieszczeniu ludzie wchodzą, wychodzą nowi nawet spory ruch, pierwsza myśl, dlaczego to chyba przez te piwo. Po chwili pojawia sie ponownie dziewka i przynosi strawę, pieczyste i chleb, pierwszy kęs, też niezłe, zajadasz się rozglądając się po pomieszczeniu. Za kontuarem widoczne są drzwi, w których co jakiś czas znika karczmarz donosząc piwo oraz dziewki przynoszące strawę, jakieś 3 m od końca kontuaru widoczne są kolejne drzwi wiodące, na zaleczę oprócz tego widoczne są jeszcze schody znajdujące sie w prawym rogu na przeciw wejścia, od Aleksandrosa możesz dowiedzieć się, że można tu również przenocować, karczma dysponuje 10 izbami oraz możliwością nocowania na wspólnej sali na dole.

Yusuf zjawił się się, jako ostatni, nieco spóźniony, pokłonił wszystkim obecnym rozpoczynając od Lucjan
witaj efendi, przepraszam za spóźnienie, siła wyższa
Rozejrzał się po pomieszczeniu szybkim krokiem przeszedł do najbliższego wolnego miejsca gdzie można zasiąść, po czym zaczął wsłuchiwać się w słowa Lucjana a następnie innych dość. Na jego twarzy nie był widoczny jakikolwiek grymas podczas wypowiedzi poszczególnych osób. Po zakończeniu słów Samary, wstał, pokłonił się obecnym, zaczął powoli krążyć wokół zebranych
czy są pytania, cóż jest ich wiele, hmm, skąd domniemania, że to nie jest to człowiek, fanatyzm i poświęcenie ludzi jest wielkie, zwłaszcza, jeśli za ich plecami stoi ktoś z rodziny?
spojrzał na Lucjana, żeby słowa mogły zabijać to ten by padł już martwy, odchylił pierwszy palec prawej dłoni
skąd domniemania, że może przebywać na terenie będącym w na chwile zamilkł kontrolowanym przez moich braci, to jest wielkie miasto, zamachowca może już dawno nie być w mieście, lub jego ciało mogło zabrać morze
ponownie zmienił ton wypowiedzi na bardziej spokojny, odchylił kolejny palec
czy w ostatnim okresie zginął ktoś inny jeszcze?
myślę, że na początek powinniśmy porozmawiać z droga Alexia, aby uzyskać informacje na temat śmierci
chociaż może na początek spotkajmy się z Velledem i to jego przepytajmy, póki jeszcze żyje
powiedział z ironią w głosie
przychylam się również do słów drogiego Mieczysława względem naszych kompetencji

wrócił na miejsce wcześniej zajmowane, gdzie usiadł

po chwili dodał jeszcze

a jeszcze jedno pytanie jak długo Akin przebywał w mieście
 

Ostatnio edytowane przez radogost : 23-02-2010 o 14:17.
radogost jest offline