Nerubianin po uderzeniu w zbroję rycerza odleciał z hukiem na parę metrów. Szybko wstał i zobaczył, jak jego towarzysze biegną w stronę niedawno powstałego portalu.
-Stójcie! Skąd... wiecie, dokąd prowadzi ten portal? Może tam jest... baza wroga, siedlisko... demonów! Nie możemy... ryzykować życiem. Potem go dopadniemy... |