Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2010, 10:12   #42
Klebern
 
Reputacja: 1 Klebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputację
Noc była spokojne i żadnych elfów nie uświadczyliście. Gospodarz choć nieco zdenerwował się na Mallaia w końcu się uspokoił i ugościł podróżników najlepiej jak mógł. Zatem i wygodny siennik się znalazł. I nawet cos mocniejszego na sen, chociaż tego nie było już zbyt wiele.

Chałupa była dość prymitywna. Składała się z trzech pokoi. Najmniejszy zajmował gospodarz, średni jego córka, a wam przypadł największy pokój. Widać było po nim, że nikt tam od dłuższego czasu nie bywał, bo i kurzu nikt nie sprzątał tam, mimo, że chałupa nie byłą zaniedbana. W pokoju był jeden duże łoże na dwie osoby, a gospodarz dał wam jeszcze jeden materac, dla osoby śpiącej na podłodze. Ten pokój różnił się znacznie od pozostałych, bo ile te inne były urządzone praktycznie, to tu meble były ozdobne i jakby miały świadczyć o dawnej zamożności chłopa. Na ścianie nawet wisiały dwa obrazy w ramie z dębiny, i to nie prostej ale z ozdobnikami. Autor tych obrazów też był dość sprawnym artystą, bo były całkiem sprawnie namalowane.

Noc minęła bez problemów. Nazajutrz, gdy wszyscy zostali pobudzeni przez Mallaia – czy on w ogóle sypia? – zeszliście na dół i zastaliście gospodarza nad tym, jak rąbał opał do kuchni, córka zaś zamiatała izbę.
 
Klebern jest offline