Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2006, 21:18   #126
Glyph
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
Nathaniel

Choć dzisiaj nic nie było normalne, reakcja Markiza zaskoczyła chłopaka zupełnie. Być może w głębi ducha ucieszył się nawet, że go zrozumieli, nie winili go, choć on sam nie do końca dał się przekonać. Nie wierzył, że coś tak realnego mogło być tylko projekcją. On tam naprawdę był, widział to wszystko, on...wręcz czuł ciężar ostrza spadającego na bezbronnego Łuka.
Czuł wyrzuty sumienia.Miał nadzieję że tak naprawdę tam nie był, że nie mógł nic zrobić, ale czy na pewno? Mógł przecież odnaleźć go wcześniej, drążyć temat, a nie uciekać od niego. Mógł go uratować. "Przyszłość to wynik naszych decyzji"-myślał i czuł, jakby nie podjął rzuconego mu przed laty wyzwania.

Nie było więcej czasu na roztrząsanie. Chłopak szybko podał rękę. Każda chwila mogła być na wagę kolejnego życia...
 
Glyph jest offline