Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2010, 18:04   #30
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
Rzeczywiście, Ikkenowi pomału zaczynało już nudzić się powolne przeżuwanie dango, ale i tak nie przyjął pomysłu Kuro z radością - głównie dlatego, że ten znowu wydawał polecenia. Mimo wszystko jednak, musieli coś zrobić, bo siedzenie przed karczmą do zmroku nic by im nie dało, zatem skinął lekko głową na znak, że się zgadza.
Pozostawało mieć nadzieję, że Szczur nie miał w „Wesołym Króliku” żadnych kolegów z yakuzy, chociaż gdyby tak było, to pewnie już jakiś czas temu wyszedłby do nich, zamiast tak długo się ukrywać.
„Tak czy inaczej, nie zaszkodzi zachować ostrożności” - pomyślał Shirokyoru kładąc dłoń na rękojeści katany na chwilę przed wejściem do środka.

Jak się okazało, wszelkie obawy były zbędne. Ikken wszedł do karczmy spokojnym krokiem. „Pod Wesołym Królikiem” nie było szczególnie tłoczno, ale tego należało się spodziewać, bo pora była przecież jeszcze wczesna. Shirokyoru dostrzegł szpicla wciśniętego w kąt na końcu sali, jak pił jakiś napój z małej czarki. Ronin uśmiechnął się ironicznie.
„Gość musi mieć o sobie naprawdę wysokie zdanie, jeśli myślał, że może tak sobie teraz pić herbatkę, bo zgubił nas jak małe dzieci grające w chowanego.”
Szpieg jednak szybko ocenił swoją pomyłkę, bo jak tylko dostrzegł Ikkena, jego szczurowata twarz zbladła, a on sam zamarł ze strachu z podniesioną do ust czarką. W karczmie momentalnie zapadła cisza, a Szczurek ciągle pozostawał na swoim miejscu z uniesioną ręką.

- Co tak się gapisz? Uciekaj! - krzyknął ronin do niego, wysuwając kilka centymetrów ostrza z pochwy.

W tym momencie wydarzenie potoczyły się jak po sznurku według planu: Szpicel jakby nagle się ocknął z paraliżu i zerwał się na równe nogi, przewracając stolik i rzucił się do drugiego wyjścia. Po drodze chwycił jeszcze za kimono zaskoczoną kelnerkę i ją również przewrócił. Ktoś, zapewne karczmarz, krzyknął:
- Co tu się dzieje?!
Shirokyoru ruszył za nim, przeskakując stół i potrącając próbującą wstać dziewczynę. Kiedy był jeszcze parę kroków od drzwi zobaczył zaraz za nimi potężną sylwetkę Kuro, który uniósł trzymaną oburącz saya z no dachi i krótkim, szybkim ruchem uderzył nią Szczura w głowę. Cios, choć wydawał się zadany niedbale, był na tyle silny, że zaskoczony mężczyzna zatoczył się do tyłu i ogłuszony prawie bez szamotania się obwisł w ręku Ikkena. Ronin zarzucił sobie jedną jego rękę na kark i wyszedł z karczmy.

- Chodźmy poszukać jakiegoś spokojnego miejsca zanim dojdzie do siebie - powiedział.
 
Makuleke jest offline