Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2010, 21:54   #115
Garzzakhz
 
Garzzakhz's Avatar
 
Reputacja: 1 Garzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znany
- Wątpię by bractwo zgodziło się bym ja wraz z Agromannarem wszedł z powrotem w ich szeregi. - krótką ciszę przerwał Arhaniel, który nie szczególnie przepadał za Gelidusem. Uważał go za kolejnego skorumpowanego maga. Odczucia te podzielał także Agromannar. Owszem uważał on Gelidusa za dobrego współpracownika, zdolnego maga o szerokim wachlarzu czarów bojowych, które zapewne były niezmiernie przydatne. W tym jednak tkwił problem że Gelidus był magiem, a półwampir nigdy takim nie ufał i zazwyczaj zabijał. Zmrużył se ciemnie oczy i przyjrzał się towarzyszą. Arthaniel natomiast kontynuował

-Skoro problemy będą z moim wstępem to domyślam się jakie będą problemy ze wstępem Morana czy Valerii. Jest to wręcz niemożliwe. Problemem jest także to iż nie ufamy sobie nawzajem, czego szczególnym przykładem jestem ja, albowiem nie ufam żadnemu z was. - nieskończony mówił to zupełnie swobodnie nie przejmując się skrzywionymi minami poszczególnych domowników. Przerwał mu po chwili zabójca magów -
Jeżeli Moran nie obawia się o swoje zdrowie niech nadal hasa po lasach, może jest na tyle zdolny że odeprze zamachy. Valerii oraz nikogo innego z tej grupy, prócz może Arthaniela nie wezmę ze sobą. Jest to wykluczone. Poza tym po dłuższej rozmowie z Gelidusem nie mogę skazać go na przesiadywanie w dworku. Jest nam zbyt potrzebny i zbyt doświadczony. Mogę jeszcze dziś odmówić znajomemu z zakonu. Coś wymyśle. Może zdecyduję się zaoferować mi inne zadanie. Nawet gdybyśmy dostali się wszyscy razem do pomieszczeń zakonu, bez odpowiedniego przygotowania, zastalibyśmy zmieceni z powierzchni tego świata. Nie czekając na odpowiedź zgromadzonych wstał i ruszył ku wyjściu - Muszę ruszać na spotkanie, bo inaczej się spóźnię, a tego bym nie chciał. - oznajmij na odchodne.
 

Ostatnio edytowane przez Garzzakhz : 22-02-2010 o 22:02.
Garzzakhz jest offline