Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2010, 07:38   #139
baltazar
 
baltazar's Avatar
 
Reputacja: 1 baltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znany
Kurt, jako jedyny z ocalałych nie zapisał się taką zapalczywością w oddawaniu dobytku, co reszta. Tak jak było mu trudno rozstać się z bronią i koniem tak właściwie i z resztą ekwipunku. Dlatego może oprócz płótna namiotowego i linki posiadał go w takim stanie jak w chwili wyruszenia z faktorii. No może było mniej jedzenia i picia. Dlatego nie widział powodu do rozpaczania, chyba podobnie jak inni cieszył się z tego, że żyją.

Poczęstował tych, co mieli ochotę na kawałek suszonego mięsa i podobnie jak reszta ruszył w stronę rzekomej jaskini ze skarbem. Na prawdziwy posiłek przyjdzie czas później, jak Sigma pozwoli to w jaskini… a jak nie no to cóż na szlaku. Zamykał pochód, ostrożnie prowadząc swoją klacz przez odmienioną ścieżkę. Pokrywające ją rozliczne kamienie i głazy czyniły tą przeprawę dość karkołomną jednak stary weteran nie miał zamiaru narażać swojej klaczki na niepotrzebną kontuzję, a tym bardziej jej tutaj zostawiać.

Gdy dołączył do reszty bardzo szybko zlokalizował powód ich przestoju. Mówiąc delikatnie nic a nic mu się to nie spodobał. Gdyby chciał być bardziej dokładny w opisywaniu swoich uczuć mógłby rzec, że wręcz go to solidnie zaniepokoiło. W pierwszej chwili wręcz go sparaliżowało. Dziwny, mroczny poblask wydobywający się bóg wie skąd powodował ciarki na plecach. Dopiero brawura halflinga przywróciła mu nieco zdroworozsądkowego myślenia. Naiwnie naładował kuszę licząc, że w razie czego im to pomoże.

- Kurduplu lepiej tego nie tykać. Mus nam dostać się do jaskini nim mrok zapadnie. Zwrócił się do Hugo.
 
baltazar jest offline