Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2010, 14:33   #116
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Drużyna Północna (Amberlen, Otto, Sasha)

Sytuacja na polu walki nie wyglądała najlepiej; po krzyku Otta oraz pierwszym szczęku oręża w okolicy zrobiło się nagle bardzo głośno – Koboldy zaczęły nawoływać się i przekrzykiwać wzajemnie. Ich skrzekliwe głosy roznosiły się po okolicy powodując, że ptaki podrywały się do lotu zaniepokojone hałasem...

Amberlen nie udało się podciąć kobolda, co więcej – sama zachwiała się i cudem jakimś utrzymała równowagę. Nie miała jednak wiele czasu na rozmyślanie o tej sytuacji. Poczuła piekący ból w skroni i syknęła z bólu zdając sobie sprawę, z faktu, że kamień był wyjątkowo celnie rzucony... Równie bolesny był sztych, który wyprowadził kobold, który najwyraźniej uznał, że jest ona bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem niż Sascha... Chwilę później otoczył ją pachnący siarką dym, odkaszlnęła jednak tylko...

Sascha dopiero teraz w pełni poczuł jak poważnie dostał. Świat zyskał kilka czerwonych plamek poruszających się swobodnie przed oczami. Odór siarki otoczył mężczyznę, jednak poza przykrym zapachem – który może nawet go otrzeźwił – nie wyrządził mu żadnej szkody...

Otto miał własne problemy z koboldem. Poprzednia wymiana ciosów i szamotanina zmęczyła go, był pewny, ze poważnie oberwał, jednak adrenalina krążąca w jego żyłach ni pozwalała na dokładne stwierdzenie gdzie i jak mocno... Liczyły się tylko koboldy... Co prawda ten pierwszy nie podniósł się z ziemi i chwilowo nie stanowił żadnego zagrożenia; jednak ten drugi wyszarpnął zza pasa sztylet i zaatakował. Otto nie zdążył odskoczyć i sztylet zagłębił się w jego ciele powodując kolejny spazm bólu... W całym tym zamieszaniu zupełnie nie zarejestrował uderzenia w bark, być może dlatego iż ból obu ciosów zlał się w jedno...



MECHA:

Utrata HP jest następująca: Amberlen - 14; Otto - 17; Sascha – 20; czyli jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli... Koncepcja „strategicznego odwrotu” zaczyna być interesująca... Chyba, że w tej rundzie coś bardzo dobrze podziałacie...

Inicjatywę mamy następującą: S(23); K(14); DI(13); Sascha (12); DII(12); W(11); DIII(9); Otto(4); Amberlen(F);

Ogólnie zapraszam na konsultacje via GG. Będę chciał, abyście poodkładali do swoich postów rzuty dla przeciwników (niestety w poście można zawrzeć tylko 10 rzutów), a szkoda, aby bez sensu rozciągać i dawać posta tylko z rzutami...

Sytuacja jest następująca:
U Otta: Kobolda D możemy sobie już podarować... Zejdzie biedaczek w spokoju, niezależnie od tego co się stanie. DI w następnej rundzie jeszcze zapewne powalczy...
U Saschy: sytuacja jest nieciekawa (bardzo!) ale plusem jest to, że w zasadzie jedyny przeciwnik jaki nie wykonał ruchu to DIII... W następnej kolejce może być gorzej...
U Amberlen sytuacja jest klarowna... postać zamyka kolejkę.




Rzuty w tym poście:
1) celowanie S (d20+6) vs Amberlen (13) - celny
2) obrażenia (d6+3) u Amberlen
3) celowanie (utrudnione) K (d20+6) vs Otto (14+3) - celny
4) obrażenia (d8) u Otto
5) celowanie DI (d20+7) vs Otto (14) - celny
6) obrażenia (d4+3) u Otto
7) celowanie DII (d20+7) vs Amberlen (13) - celny
8) obrażenia (d6+3) u Amberlen
9) celowanie W (d20+7) vs (Fort) Sascha (12) / Amberlen (12) - pudło (uff!)
A) obrażenia (d10+3) u Saschy / Amberlen
 

Ostatnio edytowane przez Aschaar : 25-02-2010 o 07:59. Powód: rzuty / akcje
Aschaar jest offline