Horum przyglądał się patroszeniu wilków z niejakim zainteresowniem. Gdy skończyli zebrał niejadalne wnętrzości ubitych zwięrząt i rozwiesił je na drzewach najbliżej polany. Gdy skończył tę dziwaczną czynność i powrócił do nie dawno rozpalonego ogniska zauważył zaskoczone spojrzenia towarzysz.
- Drapieżniki i tak wyczują zapach krwi. Dużo jej tu upuściliśmy. Jak już przyjdą to najpierw te z drzew będą chciały zjeść. To nas ostrzeże. - odpowiedział na nie zadane pytanie.[/i] |