Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2010, 23:09   #124
Storm Vermin
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Gdy tylko zaczęła się rozróba, Wasilij odruchowo sięgnął po swoją wierną szabelkę, która pomogła mu w niezliczonych podobnych sytuacjach. Ale szabelki nie było przy boku kislevity, leżała w skrzyni za drzwiami, podobnie jak reszta jego uzbrojenia. Trudno, trzeba będzie improwizować. Ale najpierw lepiej będzie się połapać w sytuacji. W walce brało udział dwóch Harapów. Zdawało się, że siostrzyczki, Ropuch i Kapa byli po stronie tego, który wyłonił się zza kontuaru. Do drzwi dobijali się potencjalni nowi kombatanci, ale na razie nie stanowili problemu. Tupik, jak zwykle, schronił się w możliwie najbezpieczniejszym miejscu. Obaj nowi zostali zabici w przeciągu kilku sekund. Pozostali chłopacy rzucili się do wrogiego przejęcia broni. Wasilij wolał poczekać z ofensywą aż Harap za kontuarem wystrzeli z kusz. Potem zamierzał porwać jakiś taboret, pałkę czy w ostateczności butelkę i zaatakować dogodnego przeciwnika w celu odebrania mu broni.
 
Storm Vermin jest offline