Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2010, 10:39   #24
BoYos
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Kolejny dzień jak codzień. Wstań , przebierz siostrę , która ledwo żyje po stracie ukochanego , ugotuj jej jedzenie , nakarm , połóż spać , idź do składu po zadanie lub na trening , spotkaj się z dziewczyną , wróć , nakarm siostrę , połóż ją spać , zamknij dom , sam zaśnij.

Można by stwierdzić , że do takiego schematu Yuki przyzwyczaił się już po tygodniu. Mimo , że na początku sprawiało mu to problemy , nauczył się gotować dzięki Takarze. Wiele jej zawdzięczał , chociaż , ona też siedziała cały czas sama. Skład 5 potrzebował go do zadań , skład 12 do pomocy przy wykrywaniu reiatsu. Yuki nie miał minuty spokoju. Najczęściej biegł z jednego miejsca do drugiego. Pomału wypadał z sił jakie zgromadził poprzez bycie leniem. Tak , nie wstydził się tego. Kochał , jak ktoś robił wszystko za niego , a on po prostu stał i nie wykonywał zbędnych czynności. Na pierwszym miejscu górowała siostra , z wyręczaniem go z domowych obowiązków. Na drugim skład 11sty który zabijał wszystkich pustych w okolicy. Na trzecim skład 10ty , który biegał za duchami w świecie realnym. Wszystko szło po jego myśli aż do momentu gdy ... wszystko się zawaliło.

***

Zapukał do drzwi. Niestety , odpowiedziała mu cisza. Otworzył więc i wszedł do środka. Rozejrzał się dokładnie po wnętrzu domu, na pierwszym piętrze panowała jednak pustka. Zdziwiony zamknął oczy. Wykorzystał swoją umiejętność wykrywania reiatsu do zlokalizowania swojej dziewczyny. Po sekundzie wiedział już gdzie ona jest. Ruszył do schodów. Powoli wszedł na górę. Drzwi do pokoju były otwarte. Yuki wszedł ostrożnie do środka i zastał Takarę siedzącą na krześle, tyłem do wejścia.W odpowiedzi zamruczał Nazo, jakby chciał wyręczyć swoją właścicielkę. Kot otarł się o nogi chłopaka domagając się zainteresowania. Yuki ruszył i podszedł stając do niej z przodu.
Głowa dziewczyny opadła na jej ramię, przechylona sylwetka opierała się na oparciu krzesła, na którym siedziała. Pojedyncze kosmyki włosów zasłoniły jej przymknięte, zmęczone oczy. Jej jasna cera stanowiła niezwykły kontrast dla czerwonych włosów. Poszczególne promienie słońca przebijające już przez zasłony okienne oświetlały ją częściowo. Twarz Takary wyglądała w tym świetle niewinnie i błogo.
Podszedł do niej i wziął ją na ręce , a następnie usiadł z nią na rękach na krześle. Wtlulił głowę w jej bark od tyłu.
Dziewczyna otworzyła powoli powieki, mrużąc je przez chwilę aby przyzwyczaić się do światła, po czym zwróciła zaczerwienione oczy w stronę chłopaka.
- Yuki.. - szepnęła cicho
- Jestem. - opdowiedział


Takara przerwała w pewnej chwili milczenie otulone radosnymi odgłosami śpiewających ptaków i szumu drzew.
- Jak się czuje Yukiko? Martwię się o jej samopoczucie po stracie Harukiego. – zamilkła na chwilę w oczekiwaniu na pokrzepiającą odpowiedź.
- Tak jak zawsze. - odparł - Nie wiem czy z tego wyjdzie...- powiedział beznamietnie
- Oby już wkrótce wróciła do siebie. – Odpowiedziała z nadzieją w głosie dziewczyna.
Przysunęła się bliżej chłopaka, gdy usiedli na jednej z kamiennych ławek wśród drzew.
- Chcialbym by się już ocknęła...troche mi jej brak. - odparł i spojrzał w niebo
- Wiem. – zapewniła go Takara wiedząc, że zbędne słowa w niczym nie pomogą. – Wróci na pewno. Już niedługo. – Obiecała cicho wciąż nie puszczając jego dłoni.


***

Wyrzucony w powietrze opadł na ziemię. Poturlał się na ziemii. Na jego twarzy widać było zadrapania.
- Cholera...
zaklął cicho. Dziewczyna stała 5 metrów dalej.
- Yuki! Nic Ci nie jest? - zapytała patrząc czy się jeszcze podniesie.
Treningi rezonansu dusz nie były łatwe. Takara postawiła sobie za cel umieć wykorzystać umiejętność swojego chłopaka. Wymagana do tego była perfekcyjna fala dusz , od czego zależna była kontrola tego co był mistrzem miecza. W tej formie żaden z użytkowników nie mógł używać formy shikai. Świetna metoda do regeneracji sił i reiatsu.
Chłopak podniósł się i stanął naprzeciwko dziewczyny.
- Jeszcze raz. - powiedział. Dziewczyna kiwnęła głową.
Yuki ruszył biegiem. Gdy dobiegł do niej złapali się za ręce i przytulili. Forma chłopaka rozpłynęła się w powietrzu. W jej ręku pojawiła się kosa. Stała przez chwilę gdy nagle kosa opadła. Była cholernie ciężka. Dziewczyna starałą się jak mogła by ją podnieść lecz nie mogła.
- Dostrój fale dusz. - wydobył się dźwięk. Dziewczyna nadal próbowała. Nagle prąd przeszedł po ostrzu i chłopak ponownie wystrzelił w powietrze jak z procy , już w normalnej formie.
- Choleraaa! - upadł na ziemię.

***

Po ciężkim miesiącu siostra wróciła do normy. Yuki dostał nominację na 7 oficera w składzie 5. Nie mógł piąc się w górę , gdyż Hinamori powiedziała , że bez znajomości pierwszego uwolnienia nie ma szans. I tak nominacja była z powodu , iż Yuki był łącznikiem z składem 12 i 4 zarazem.
 

Ostatnio edytowane przez BoYos : 28-02-2010 o 12:53.
BoYos jest offline