Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2010, 17:35   #117
Endless
 
Endless's Avatar
 
Reputacja: 1 Endless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodze
- Agromannarze, stój! - Valeria odsunęła krzesło i stanęła.
Rękoma podparła się o stół.
- Nasz plan mógłby się udać. Potrzebujemy jedynie twojej współpracy. Gdybyś dostał się z zamrożonym Gelidusem do siedziby Zakonu i rozproszył zaklęcie, Gelidus mógłby otworzyć portal, prowadzący prosto do wnętrza siedziby. Może to nie będzie łatwe, ale to nasze jedyne wyjście. Nie możemy ryzykować wykrycia. Pomyśl co może się stać, jeżeli twój znajomy zacznie coś podejrzewać? - powiedziała poważnym tonem. Nie stać nas na zwłokę, tak samo jak i na ryzyko...
Valeria chciała jeszcze coś powiedzieć, ale do pomieszczenia przeniósł się roztrzęsiony Sataner. Opowiedział wszystkim o tym, co spotkało go w domu, ale to kogo spotkał zachował dla siebie. Valeria zagryzła wargę ze zniecierpliwienia i spojrzała kolejno bo towarzyszach. Zupełnie niespodziewanie, Sataner zgiął się w pół. jego ciałem wstrząsnęła potężna fala bólu. Z ust skrzydlatego wydobyła się gęsta chmura o kolorze i gęstości smoły. Obłok spowił ciało maga, a po chwili wyleciało z niego kilka pomniejszych smóg, które uderzyły w różne miejsca pokoju.


Czarna chmura spowijająca Nieskończonego rozproszyła się, a z miejsc dotkniętych smugami wyrosła grupa Cienistych Bestii o długich, ostrych szponach i kłach. Z ich głów wyrastały rogi, a ciała stworów pulsowały. Sataner leżał na marmurowej podłodze, całkowicie wyczerpany
 
__________________
Come on Angel, come and cry; it's time for you to die....

Ostatnio edytowane przez Endless : 17-03-2010 o 16:17.
Endless jest offline