Amerykanim podniósł małego Makarova i wspomniał z żalem utracony Desert Eagle. Z wyraźną drwiną trzymając cały czas Makarova w prawej ręce, wskazał na niego lewą ręką i zapytał: - Ee... Ładna zapalniczka, ale gdzie są prawdziwe giwery?
Czekał chwilę na odpowiedź, ale wyraźnie się jej nie doczekał. Zanurzył rękę w pudle z amunicją i wyjął z niej garść naboi 9 x 18 mm Makarowa, które wsypał do kieszeni. - Jak dla mnie, mogę Ci pilnować tego bunkra. Ale jest jedno ale... Ile za to dostaniemy? - powiedział łamanym rosyjskim.
Tym razem nie zrezygnował z odpowiedzi. Tkwił tak wpatrzony w handlarza...
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |