Za słowa pochwały to ja nic nie kupię
więc panie Marrrt, ty mi tu oczu nie mydlij tylko gadaj gdzie te obiecane dziewice, smoki, turnieje i zbroje...
Oczywiście jakieś słowo w imieniu Alberta wrzucę… ale proszę o chwilę wyrozumiałości. Mam małą czkawkę czasową, więc w tym tygodniu raczej nie dam rady.
Aha, bym zapomniał…
Dziękuję i cieszę się, że to z Wami mogołem przeżyć moją pierwszą przygodę na LI… od początku do końca
Fajnie to wyszło.
Jako lastinnowy nowicjusz traktuję to tylko, jako krótką przerwę i jedziemy dalej