Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2010, 21:35   #13
Araks3
 
Araks3's Avatar
 
Reputacja: 1 Araks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie coś
Wróbel rzucił kilka nieprzyjaznych spojrzeń żółtodziobom spod bunkra, wchodząc do siedziby tajemniczego handlarza. Paradoksem było to, że największe kłótnie, sprzeczki i bójki wywiązywały się między kotami. Przecież trzeba było jakoś zaistnieć, żeby inni zaczęli Cię szanować. Skopanie dupy jakiemuś nowemu stalkerowi mogło pomóc, zwłaszcza jeśli samemu było się właśnie takim kotem. Wróbel zbyt długo błąkał się po podejrzanych uliczkach Ukrainy i dokładnie wiedział jak to wszystko działało. Zawsze walczyło się o szacunek. Tyle, że nawet najciemniejsza uliczka była ptasim gównem w porównaniu z Zoną. Tutaj w portki narobiłby sam Iwan - szef podmiejskiego gangu, z którym Wróbel nieco się znał.

- Jednoznaczne propozycja. - Rzucił krótko, słysząc groźbę handlarza. Nie ma co, Sidorowicz nie wyglądał na dobrego wujka, który podałby im pomocną dłoń. Dodatkowo Siergiej wcale nie miał zamiaru "wypierdalać" z obozu. Przecież dopiero co przyszedł. Siergiej rzucił okiem na wyłożone makarovy. Głupio było się przyznawać, ale Siergiej znakomitym strzelcem nie był. Potrafił przeładować broń, coś tam skalibrować i postrzelać trochę, ale na tym się kończyło. Nie potrafił rozłożyć broni i złożyć jej ponownie. Musiał kiedyś podszkolić się u kogoś z ich wesołej gromadki. Amerykaniec, Rosjanin i Polak wyglądali na takich co już nieco broni w łapach mieli. - Ja tu widzę tylko dwa makarovy, a nas jest czworo. Co z pozostałą dwójką? Mamy kurwa kamieniami w nich rzucać? - Warknął nieco zdenerwowany tym wszystkim. Chciał dostać, broń a tu jak zwykle niespodzianka. "Ech... pieprzyć to" pomyślał sobie, opierając się o ścianę. - Dobra, niech makarova weźmie ktoś, kto umie lepiej strzelać. - Rzucił po chwili. Prawdziwy pierdolony altruista. Widać było wyraźnie, że niezbyt odpowiadała mu ta cała sytuacja.
 
Araks3 jest offline