Normalnie jak jakaś psychodeliczna sesja rpga, to wszystko wydaje się, jak stworzone przez jakiegoś kiepskiego mistrza gry. Nagle usłyszał Ryo.
- No to, skoro… panu przeszkadzamy to może… sobie pójdziemy… - po czym ruszyła za kamiennym stworzeniem.Kuba stwierdzając, że w sumie lepszego planu nie ma może zrobić to samo.
Przyspieszył nieco, aby dogonić Ryo i kamiennego golema.
- Mamy jakiś plan, czy improwizujemy? - zapytał Ryo, a następnie zawołał za stworzeniem.
- Mógłbyś nam powiedzieć dokąd idziemy? - |