Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2010, 21:30   #771
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Rozmawiała z krasnoludem i była pod wrażeniem że z całej tej drużyny akurat z krasnoludem elfowi dogadywało się póki co najlepiej. W tłumie karczmy dostrzegła Barbaka którego nie było trudno dostrzec, bo choć połowa zapitych gości była również zielona to jednak Barbak był nieco wyższy od reszty. Otrząsnęła się początkowo przypominając sobie jak ork szarżował na nią i Gatenowhere w płonącym lesie. Pokonali go wtedy ale chyba tylko z woli Bieli której nie spodobał się ten orczy wybryk. Krasnolud zdradził jej jednak że ork poświęcił życie by wykonać zadanie, co zaskoczyło Nizzre i poprawiło wizerunek orka w oczach w sumie oku elfki. Barbak był wyjątkowym orkiem, paladynem i sługą zielonego dobra, nosił medalion z wizerunkiem Lavendera a ten nie wypalał mu dziury w skórze więc ork nie mógł być zły. był na swój zielony sposób dobry a na pewno lepszy niż większość orków. Kiedy przepychał się do stolika trzymała bransolety w pogotowiu i nie była pewna co robić, ale kiedy przysiadł się z przyjaznymi zamiarami i zaczął po prostu tankować, odetchnęła i rozluźniła się.
- Witaj ponownie Barbaku – przywitała się. – Jakże milsze są teraz okoliczności w jakich się spotykamy. Słyszałam o twoich szlachetnych dokonaniach. To chwalebne, mieć dowagę poświecić się dla dobra reszty – przyznała szczerze.
Ale najgorsze miało dopiero nadejść. W drzwiach karczmy stanął Może.
The darker side of me by *orpheelin on deviantART
Nizzre omal nie poderwała się od stołu. Flafie szła tuż za swym panem bosko uśmiechnięta. Może przysiadł się do stolika a elfka omal nie wpadła pod stół mdlejąc.
- Moje zdanie na temat pokoju znacie – powiedziała spokojnie.
Starała się nie patrzeć na Może. Był taki Piękny. Przypomniała sobie Uzjela, człowieka, w zastępstwie którego pojawił się Może. Jego metalowa maska była niczym w porównaniu z zimnymi oczami Może i jego spojrzeniem.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline