Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2010, 18:50   #10
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
Czy ja dobrze słyszę? Ten samiec mówi mi co mam robić? I to jeszcze tym tonem? Gdybyśmy byli w T’lindhett inaczej byś śpiewał. Oj inaczej. Zaraz też odparowała:

- A co ci się zdaje że robię, samc…- ugryzła się w język, ale pewnie to co złe już powiedziała, no i pomyślała. Ciężko jest się przestawić, prawda? To inny świat. Chociaż bardzo podobny. Pod pewnymi względami.

Kontynuowała sprawdzanie półek, tak jak czyniła to Zanim jej towarzysz zaczął pokazywać jaki to on ważny. Jednocześnie przysłuchiwała się odpowiedzią sierżanta.

- Ciało należy obejrzeć zaraz jak skończymy tutaj i z naszym świadkiem. Chociaż wolałabym obejrzeć je zanim pójdziemy do świadka.

Skoncentrowała się na sprawdzaniu ksiąg, chociaż z racji łamanej znajomości wspólnego dała sobie spokój i oddała to do wykonania lizusowi sierżanta. Sama zaś zamknęła oczy i wymówiła cicho modlitwę w swoim ojczystym języku.

- Mroczna Dziewico, spójrz łaskawie na swą służkę. Obdarz swą łaską i pozwól dostrzec to co niewidzialne dla oka. Wskaż ścieżkę przez Splot, bym znalazła jego linie i nimi podążyła.

zaklęcie: wykrycie magii.
 
RyldArgith jest offline