Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2010, 21:51   #18
Roni
 
Roni's Avatar
 
Reputacja: 1 Roni ma wyłączoną reputację
Gabriel usłyszał ten dźwięk. Słyszał go niejednokrotnie. Zombie. Sapanie martwiaka. Zauważył gesty Jarka. Gdy zobaczył, że ten skrada się w prawo, przystawił kuszę do oka i wycelował w okno. Jedną ręką trzymał broń, a drugą pokazywał, że osłania Bodzionego. Drobnymi kroczkami ustawił się tak, by móc obserwować okno, lecz umarlaki nie mogły zobaczyć jego. Wskazał na Antoniego i pokazał by miał na oku drzwi. Nie wiedział co to za zombie. Co mają na sobie i kim byli przedtem. Każdy aspekt jest ważny. Istnieje różnica sił i wytrzymałości. No i ciężko by było zabić dziecko. Nawet zarażone. Cały czas trzymał kuszę jedną ręką. Druga powędrowała do siekiery. Delikatnie, bez dźwięku wyciągnął ją i oparł o krzak. Wolał mieć coś pod ręką w razie gdyby zombie dobiegł do niego.
"Cholera, to czekanie mnie dobija. Hure. Już nie mogę, ale muszę być spokojny. Każda sekunda decyduje o mym życiu."
Valeden zdecydował się. Złapał kuszę obiema rękami i wstrzymał oddech. Wycelował w szybę. Z tej odległości bełt przejdzie na wylot. Teraz tylko czekać na morde martwiaka.
 
Roni jest offline