Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2010, 23:37   #11
Wojnar
 
Wojnar's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnie
Słysząc oskarżenia dzikoklanyty, Bartolomeo na chwilę stracił mowę. Zresztą, wcześniejsze słowa wiedźmiarza też były nie lada zaskoczeniem. Oby miał jakieś dowody na ich poparcie, bo teraz będą potrzebowali bez mała interwencji Przodków, żeby wyjść z tego bez walki.

Tak czy siak, słowa Hadiego były groźne. Rzecznik czuł wśród swoich ludzi zwątpienie i strach. Ba! Czuł je w samym sobie. Ten obcy... bił od niego autorytet. To było nienaturalne, kiedy o tym teraz pomyślał. Ale tak bezczelny i otwarty atak na Azariasza? Chyba zbyt pewnie się poczuł. Trzeba szybko reagować, nie pozwolić, żeby strach pozostałych zawładnął ich sercami.

- Drogi panie!- zakrzyknął Hanzyta, zrywając się na równe nogi. Akcent sugerował, jak drogi jest mu ten „pan”- Nie mogę pozwolić, nawet gościowi i posłowi, na tak ordynarną potwarz! Te amulety mamy nie od kogo innego, ale od Azariasza, któregoś sam przed chwilą nazwał wielkim człowiekiem. Amulety te nie są niczym mniej, jak symbolem lojalności człowiekowi, któremu wszyscy tutaj, nawet Ty, jeśliś prawdziwie Wolnym Człowiekiem i wrogiem Ciemności i Cesarza, zawdzięczamy wolność i życie! Kimże Ty jesteś, by rzucać takie oskarżenia? Czyż nie siedzi tu z nami inkwizytor, który niezbicie wykazał, że Elizjum wolne jest od splugawionych sług Ciemności?- przez całą przemowę, mimo gwałtownej gestykulacji, Bartolomeo starał się nie zbliżać dłońmi do rękojeści rapiera, by nie dać wojownikom Hadiego pretekstu do ataku. I tak wyglądali jak dzikie zwierzęta szykujące się do skoku.

„No, Urielu, lepiej, byś nie rzucał słów na wiatr”

- Chciałbym też, abyś uświadomił sobie, że oskarżanie mojego przyjaciela Uriela, czy wiedźmiarzy Unii jako całości, boli mnie, nas, Unitów, może bardziej, niż chciałeś, aby zabolało. Ponadto, czuję się w obowiązku sprawdzenia słów mego przyjaciela. Dlatego proszę Cię, Abdulu Hadi z Bractwa Czerwonego Sierpa, abyś uchylił rąbka tajemnicy i pokazał nam, co masz w owym tobołku. A jeśli faktycznie jest to dziecko, czy nie sądzisz, że lepiej byłoby, abyś przekazał je na ręce służącej mego drogiego kuzyna, panny Mesaliny z Juliuszy, która na pewno dobrze się nim zajmie do rana. A przyznasz chyba, że rozmowy dorosłych przy ognisku to nie miejsca dla maleństwa.

Mesalina była dziewczyną trochę młodszą od Julii, zabraną przez Tyberiusza zapewne jako specjalistka od tkanin, gdyż tym zajmowała się na co dzień. Bartolomeo miał tylko nadzieję, że jej twarz nie zdradzała w tym momencie zbyt wielkiego lęku. Bo że dziewczyna się bała, nie miał wątpliwości. Sam się bał.

„No, szanowny pośle. Ja mówię: Sprawdzam”
 
__________________
"Wiadomo od dawna, ze Ziemia jest wklęsła – co widać od razu, gdy spojrzy się na buty: zdarte są zawsze z tyłu i z przodu. Gdyby Ziemia była wypukła, byłyby zdarte pośrodku!"
Wojnar jest offline